Izrael: bomba Iranu to też bomba Egiptu, Turcji i Saudów
Jeśli Iranowi uda się pozyskać broń jądrową, na Bliskim Wschodzie rozpocznie się nuklearny wyścig zbrojeń - twierdzi izraelskie ministerstwo obrony.
2011-11-15, 06:30
Posłuchaj
Tak twierdzi ministerstwo obrony Izraela, przestrzegając, że świat arabski nie zechce pozostać w tyle za Teheranem.
Według tych ocen, zasobna w petrodolary Arabia Saudyjska kupi bomby atomowe od Pakistanu. Ostrzeżenia te przekazał w Tel Awiwie wysoki przedstawiciel resortu obrony Amos Gilad. Według niego, najważniejsze państwa arabskie, Arabia Saudyjska i Egipt, obawiają się Iranu dużo bardziej niż Izraela, a do nuklearnego wyścigu zbrojeń włączyłaby się także Turcja.
Czytaj raport o możliwości ataku na Iran >>>
Wszystko wskazuje na to, że Rijad i Kair będą koordynować ze sobą strategię militarną pod tym względem.
REKLAMA
Nowy następca tronu sadyjskiego, ksiaże Najif mianował swym doradcą ds. bezpieczeństwa- egipskiego generała Omara Sulejmana. Wojskowy ten za rządów prezydenta Mubaraka był wieloletnim szefem wywiadu. Odpowiedzialny był między innymi za ścisłe kontakty z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA