Policjant ze słynnego nagrania z 11.11 "nie wróci do pracy"
- Policjant, którego kamera przechodnia nagrała, jak kopie zatrzymywanego mężczyznę w twarz, nie wróci już do pracy – zapowiedział komendant główny policji Andrzej Matejuk.
2011-11-17, 12:15
W rozmowie z RMF FM Matejuk podkreślał, że mimo iż „praca policjanta jest ciężka i bardzo niebezpieczna”, „musi przestrzegać prawa i nie ma przyzwolenie na takie działania policji”. - W tej chwili przekazaliśmy całość materiałów do prokuratury, żeby nie było żadnych wątpliwości, że policja chce w jakiś sposób tę sprawę wyjaśnić nieobiektywnie – powiedział.
Komendant Główny Policji wytłumaczył, że widoczny na słynnym już nagraniu z 11 listopada policjant po cywilnemu, miał tego dnia „skupić się na osobach, które zagrażały bezpieczeństwu innych(…) monitorując sytuację”. – Ten policjant wykonywał – z tych informacji, które są na dzisiaj – zadania prawidłowo. Potem doszło do tego incydentu – tłumaczył szef policji. Bardzo ostro podkreślił, że „nie ma miejsca dla takich policjantów” i, że „ten policjant nie wróci już do pracy”.
- Będzie zawieszony. Poczekamy na wyroki sądowe, bo tutaj również w stosunku do naszych policjantów musimy przestrzegać prawa. My jako pracodawca. – powiedział Matejuk, zapewniając że jeśli policjant usłyszy zarzut, natychmiast zostanie wyrzucony ze służby. Do tego momentu i tak będzie odsunięty i zostanie zawieszony.
REKLAMA
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
sg
REKLAMA