Znany historyk: Unia się rozpadnie, Sikorski na czele Polski
Za 10 lat strefa euro nadal będzie istniała, natomiast rozpadnie się obecna Unia Europejska. Odrodzi się pod inną nazwą - przewiduje brytyjski historyk z Uniwersytetu Harvarda Niall Ferguson.
2011-11-20, 03:00
W artykule w "Wall Street Journal" Ferguson przedstawia wizję Europy w 2021 r. Pisze, że skutkiem obecnego kryzysu w strefie euro będzie powstanie w 2012 r. "Stanów Zjednoczonych Europy", w których wspólna polityka fiskalna zapewni, że fundusze z krajów Europy północnej będą utrzymywały bardziej rozrzutne kraje Europy południowej, jak Grecja, Portugalia, Włochy i Hiszpania.
Mieszkańcy tych południowych krajów, w których bezrobocie osiągnie oficjalnie 20 procent, będą pracowali w szarej strefie gospodarczej - szydzi autor - "jako pokojówki i ogrodnicy dla Niemców, którzy bez wyjątku będą posiadali drugie domy na słonecznym południu".
Do strefy euro - kontynuuje Ferguson - przystąpią nowe kraje, m.in. Polska "pod dynamicznym przywództwem byłego ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego".
„Polska, Litwa, Łotwa i Estonia staną się "wzorcowymi krajami nowej Europy, przyciągając niemieckie inwestycje dzięki swym podatkom liniowym i stosunkowo niskim płacom" – dodaje.
REKLAMA
Z Unii Europejskiej wystąpi Wielka Brytania, zgodnie z wynikami referendum. Do Zjednoczonego Królestwa wejdzie Irlandia. Od Unii odłączą się: Dania, Szwecja i Finlandia, tworząc wraz z Norwegią i Islandią "Ligę Skandynawską".
Nowe Zjednoczone Stany Europy będą liczyć 29 państw, gdyż miejsce tych, które opuściły UE, zajmie sześć małych krajów dawnej Jugosławii oraz Walonia i Flamandia powstałe po rozpadzie Belgii.
Stolica nowej federacji przeniesiona zostanie z Brukseli do Wiednia, dla podkreślenia dominacji niemieckiej.
Ferguson ma też bardziej katastroficzne prognozy dotyczące Bliskiego Wschodu. Przewiduje, że w przyszłym roku Izrael zaatakuje instalacje nuklearne w Iranie, nie bacząc na sprzeciw USA.
REKLAMA
Irańscy Strażnicy Rewolucji - przepowiada autor - opanują jeden z amerykańskich okrętów w Zatoce Perskiej i wezmą jego załogę jako zakładników. Będzie to ostatecznym gwoździem do trumny prezydenta Obamy.
PAP, agkm
REKLAMA
REKLAMA