Kłopoty Wojewódzkiego. Zapłaci za "Murzyna"?
Prokuratura ponownie wszczęła śledztwo w związku z podejrzeniem znieważenia rzecznika prasowego GITD Alvina Gajadhura w audycji radia Eska Rock.
2011-11-22, 14:49
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Pod koniec września prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia na tle rasowym oraz pomówienia za pośrednictwem mediów, prowadzone w tej sprawie. Gajadhur złożył na tę decyzję zażalenie. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Renata Mazur poinformowała, że prokurator rejonowy przychylił się do zażalenia i w ubiegłym tygodniu podjął decyzję o ponownym wszczęciu śledztwa.
W audycji "Poranny WF" wyemitowanej 25 maja Kuba Wojewódzki oraz Michał Figurski, próbując dodzwonić się do Alvina Gajadhura, mówili m.in.: "Gajadhur. Gajdhur, tak? Murzyn. Bardzo przepraszam, mam alarm. Audycję dzisiejszą sponsoruje warszawski oddział Ku-Klux-Klanu". Dziennikarze sugerowali także, że telefon Gajadhura działa w "buszmeńskiej sieci dla czarnych".
KRRiT w październiku nałożyła na Eskę Rock 50 tys. zł kary, uznając, że radio emitując audycję, naruszyło artykuł ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi, że audycje nie mogą zawierać treści dyskryminujących ze względu na rasę.
REKLAMA
Matka Alvina Gajadhura jest Polką, ojciec Hindusem. Gajadhur od urodzenia mieszka w Polsce.
aj
REKLAMA