Zagubiona rosyjska sonda dała o sobie znać
Europejska stacja śledzenia lotu satelitów nawiązała kontakt z rosyjską sondą Fobos-Grunt.
2011-11-23, 11:40
Posłuchaj
To pierwszy sygnał, jaki odebrano z Ziemi od chwili rozpoczęcia tej misji na Marsa 8 listopada. Odebrała ją stacja ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej) umiejscowiona w Perth w Australii.
Eksperci z Europejskiej Agencji Kosmicznej kontaktują się z inżynierami rosyjskimi, aby ustalić, w jaki sposób najlepiej utrzymać kontakt z sondą.
Bezzałogowa sonda o wartości 170 mln dolarów została wystrzelona z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie na początku listopada. Gdy dotarła do orbity, okazało się, że z powodu usterki silnika nie można sondy ustawić na właściwej trajektorii. Od tego czasu rosyjscy naukowcy próbowali bezskutecznie nawiązać połączenie z Fobosem.
Ewentualne niepowodzenie wyprawy może zmienić priorytety w badaniach kosmicznych Rosji.
REKLAMA
Rosjanie zapewniali, że mimo wszystko do końca listopada będą próbowali zdalnie naprawić silnik sondy,
Sonda miała przywieźć na ziemię próbki skał z Fobos - jednego z marsjańskich księżyców.
PAP, IAR, agkm
REKLAMA
REKLAMA