Włamywacz do ofiar: to wasza wina. Nie zamknęliście...

16-letni włamywacz, który miał w ramach resocjalizacji przeprosić swoją ofiarę, w liście… stwierdził, że to jej wina, bo jest głupia, skoro się nie zabezpieczyła przed złodziejami.

2011-11-24, 05:20

Włamywacz do ofiar: to wasza wina. Nie zamknęliście...
"Drogie ofiary..." - zaczyna się list, a kończy eleganckim "z poważaniem...". Foto: Fot. ISSP

Posłuchaj

Relacja Grzegorza Drymera (IAR): Brytyjski eksperyment z resocjalizacją młodocianych przestępców otrzymał poważny cios po publikacji listu 16-letniego włamywacza.
+
Dodaj do playlisty

Chłopak włamał się do domu rodziny w północnoangielskim Leeds. Ukradł konsolę do gier, telewizor i aparat fotograficzny. Orzeczono wobec niego dozór, a także nakazano wysłanie do ofiar listu z przeprosinami.

Chłopak sumiennie posłuchał i list napisał. Jego intencje nie było jednak tak szlachetne, jak liczyli pomysłodawcy. – Nie wiem po co piszę ten list, kazali mi. Nie mam wyrzutów sumienia, ani w ogóle nie czuję się źle z tym, że was okradłem. Właściwie to całkowicie wasza wina – napisał chłopak.

Dalej czytamy, że to nie jego wina, że doszło do włamania, a rodziny która „jak durnie mieszka w niebezpiecznej dzielnicy i jest na tyle głupia, by zostawić otwarte okno kuchenne na parterze”. 16-latek dziwi się też, że nie zamknęli oni okiennic, jak niemal każdy inny człowiek.

Z listu, choć nie został wysłany do pokrzywdzonej rodziny, może jednak być jeszcze pożytek. Lokalna policja wykorzystuje go, aby przestrzec mieszkańców przed włamywaczami i uczulić na problemy właściwego zabezpieczenia domu.

REKLAMA

Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>

sg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej