Strażnik groził 4-latce za zjedzenie owocu. Kazał podpisać...
Strażnik w supermarkecie w stanie Waszyngton stracił pracę po tym, jak kazał 4-latce przyznać się do ugryzienia niekupionego owocu i groził jej więzieniem.
2011-11-25, 06:00
Według lokalnej stacji telewizyjnej, na którą powołuje się Fox News, 4-latka trafiła z tatą do sklepu spożywczego w Everett, w stanie Waszyngton (północno-zachodnie wybrzeże USA) i, gdy ten nie patrzył, zjadła kawałek owocu, który potem odłożyła na półkę.
Zauważył to strażnik, który miał oboje zabrać do pokoju ochrony, gdzie groził im policją, postawieniem zarzutów, a nawet więzieniem dla dziecka. Ostatecznie puścił ich wolno, gdy 4-latka „podpisała” dokument, w którym przyznała się do winy i przyjęła do wiadomości, że ma zakaz wstępu do sklepów firmy Safeway. Safeway to druga największa sieć supermarketów w Stanach Zjednoczonych.
Ta sama firma niedawno była obiektem gigantycznej krytyki, gdy para, która zapomniała zapłacić 5 dolarów za dwie kanapki ze sklepu, została skuta w kajdanki i na krótko aresztowana. Ich 2-letnia córka ten czas spędziła w opiece społecznej.
Firma wydała komunikat w którym wyraziła „zszokowanie i oburzenie” zachowaniem ochroniarza, który został zwolniony. Pracownicy sklepu przeprosili rodziców dziewczynki. – Nasza polityka względem złodziei sklepowych ma za zadanie chronić klientów, ale w oparciu o zdrowy rozsądek. Każdy wie co to jest zdrowy rozsądek – powiedział rzecznik sieci sklepów Cherie Myers.
REKLAMA
W ubiegłym miesiącu będąca w 7 miesiącu ciąży Nicole Leszczynski z mężem zapomnieli zapłacić pięciu dolarów za kanapki, które chcieli kupić w sklepie Safeway w stolicy Hawajów, Honolulu. Zostali skuci i przeszukani, zabrani do aresztu z którego wyszli za kaucją w wysokości 50 dolarów.
Firma nie wniosła oskarżenia, przeprosiła i obiecała ponowne rozpatrzenie swojej polityki względem złodziei.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
sg
REKLAMA
REKLAMA