Melancholijne fado źródłem wielkiej radości

Portugalskie fado zostało uznane za niematerialne dziedzictwo ludzkości. W ojczyźnie tej muzyki decyzja o wpisaniu gatunku na prestiżową listę UNESCO wywołało ogromną radość.

2011-11-27, 20:10

Melancholijne fado źródłem wielkiej radości
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Adriana Bąkowska (IAR) Melancholijne fado źródłem wielkiej radości
+
Dodaj do playlisty

Wielka kampania medialna promująca fado była w Portugalii prowadzona od wielu miesięcy. Organizowano koncerty i konferencje, wydawano płyty i książki o największych gwiazdach tej tradycyjnej muzyki. W ostatnim tygodniu nie było już chyba Portugalczyka, który nie wiedziałby, że lada chwila zapadnie istotna decyzja komitetu UNESCO. Nikt też nie brał nawet pod uwagę, że kandydatura fado może zostać odrzucona.

Wpisanie tego gatunku na listę niematerialnego dziedzictwa ludzkości bardzo ucieszyło Portugalczyków. - To doskonała wiadomość, której szczególnie potrzebujemy w tych trudnych czasach - podkreślił sekretarz stanu do spraw kultury, Francisco José Viegas.

 Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

REKLAMA

Na prestiżowej liście UNESCO znajdują się szczególnie ważne i warte zachowania zjawiska z pogranicza kultury, sztuki i tradycji. Lista ta liczy obecnie około 250 pozycji i jest sukcesywnie poszerzana. Na razie nie ma na niej polskich elementów.

Nazywane "portugalskim bluesem" fado powstało w XIX wieku w biednych dzielnicach portowych miast, głównie w Lizbonie. Melancholijne pieśni są najczęściej wykonywane przez jednego wokalistę przy akompaniamencie dwóch gitar. Za bezdyskusyjną królową tego gatunku uznaje się Amalię Rodrigues. Obecnie fado przeżywa swój renesans i jest niezwykle popularne zarówno wśród Portugalczyków, jak i zagranicznych turystów.

IAR/ gs

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej