Prezydent nakłaniał do fałszywych zeznań
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie po przesłuchaniu prezydenta Starachowic Wojciecha B. oraz naczelnika wydziału finansowego starachowickiego magistratu, Justyny Z, postawiła im zarzuty nakładania świadka do składania fałszywych zeznań.
2011-12-03, 12:20
Posłuchaj
Jak poinformował Radio Kielce prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie - zatrzymani wczoraj przez CBA samorządowcy, nie przyznali się do winy, ale złożyli obszerne wyjaśnienia.
Prokurator dodał, że zatrzymanie i postawione dziś zarzuty mają związek z główną sprawą w którą zamieszani są obydwoje oskarżeni. Pod koniec sierpnia prezydent został zatrzymany przez CBA.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Prokuratura oskarżyła go wówczas o przyjęcia 96 tys. złotych łapówek. Sprawa ma związek z funkcjonowaniem spółek miejskich w latach 2008 - 2010. Teraz funkcjonariusze odkryli, że zatrzymani nakłaniali jednego ze świadków w tamtej sprawie do zmiany zeznań na ich korzyść. Po południu prokurator zdecyduje o podjęciu środków zapobiegawczych. Nie wykluczone jest powtórne zatrzymanie. Wcześniej prezydent Starachowic po dwóch miesiącach aresztu nieoczekiwanie przyznał się do winy i wyszedł na wolność za kaucją.
REKLAMA
Z kolei Justyna Z. zaraz po zatrzymaniu przez CBA pod koniec sierpnia, przyznała się do wręczenia prezydentowi łapówek. Wpłaciła kaucję i została wypuszczona na wolność
IAR, gs
REKLAMA