"Czy w ogóle były jakieś wybory?"
Rosyjscy dziennikarze zastanawiają się nad uczciwością wyborów parlamentarnych."Chodziło w nich bardziej o przekonanie społeczeństwa, że głosy policzono uczciwie" - piszą.
2011-12-05, 06:00
Posłuchaj
Rosyjscy dziennikarze, opisując przebieg niedzielnych wyborów parlamentarnych, koncentrują się na ustaleniu stopnia ich uczciwości. -"Czy w ogóle były jakieś wybory?" - zastanawiają się komentatorzy "Moskiewskiego Komsomolca". I sami odpowiadają, że - może i były, ale chodziło w nich bardziej o przekonanie społeczeństwa, że głosy policzono uczciwie.
Dziennikarze "Komsomolca" podkreślają, że władze Rosji zrobiły wiele aby obywatele zaczęli zastanawiać się nad sensem organizowania wyborów.
W "Niezawisimoj Gazietie" można przeczytać, że najwięcej skarg wyborczych dotyczyło kupowania głosów przez kandydatów ubiegających się o mandaty. Liderem w tym niechlubnym rankingu okazała się Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej. W dzienniku można również odnaleźć wypowiedzi niezależnych obserwatorów, którzy uważają, że wybory w Rosji odbyły się "w miarę spokojnie".
Prorządowa "Rossijskaja Gazieta" zamieszcza komentarze ekspertów, którzy dziwią się, że - "opozycja zupełnie serio myślała o wyborczym zwycięstwie". Dziennikarze gazety przypominają, że oficjalne wyniki głosowania niewiele różnią się od sondaży przedwyborczych.
REKLAMA
Natomiast w wielkonakładowym dzienniku "Komsomolskaja Prawda" można przeczytać, że - Jednej Rosji przyjdzie szukać w Dumie koalicjanta a jeszcze kilka miesięcy temu cos takiego nie mieściło się w głowach polityków z partii władzy.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, wit
REKLAMA