Mówił o Smoleńsku, zginął w tajemniczych okolicznościach
Dariusz Szpineta, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach.
2011-12-07, 18:08
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Zarząd Ad Astra Executive Charter SA w oświadczeniu poinformował o śmierci założyciela i prezesa firmy, nie podając jednak okoliczności jego śmierci - pisze "Gazeta Polska Codziennie". Według dziennika Dariusza Szpinetę znaleziono powieszonego w łazience.
Dariusz Szpineta był zawodowym pilotem i instruktorem pilotażu oraz wielkim miłośnikiem lotnictwa. W mediach parokrotnie wypowiadał się na temat katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku. Wskazywał jednoznacznie, że lot Tu-154M był lotem wojskowym.
W tekście pt. "Operacja Kłamstwo smoleńskie", który pojawił się na portalu Niezalezna.pl w styczniu tego roku, pojawia się jego analiza dokumentów lotu rządowego tupolewa. - Plan lotu jest to depesza, którą musi nadać każdy statek powietrzny, żeby mógł wykonać lot w przestrzeni kontrolowanej. (…) Według przepisów wykonywania lotu, według instrumentów był to lot wojskowy - podkreślał Szpineta.
REKLAMA
W 2009 r. Dariusz Szpineta zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu korupcji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Dwa lata później zarzuty objęły samego Szpinetę. - Od dłuższego czasu rozpowszechnia się kłamstwa na mój temat. Ich nasilenie zbiegło się z informacją, że moja spółka wejdzie na giełdę - mówił wtedy Szpineta.
Niezalezna.pl/ "Gazeta Polska Codziennie"/ aj
REKLAMA