Janukowycz: w sytuacji Tymoszenko mógł się znaleźć każdy

2011-12-08, 19:42

Janukowycz: w sytuacji Tymoszenko mógł się znaleźć każdy
Julia Tymoszenko. Foto: Wikimedia Commons CC / Flapieh

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył, że jest mu "przykro" w związku z sytuacją wokół byłej premier Julii Tymoszenko.

- Jest mi przykro, że takie procesy mają miejsce. Nie życzyłbym nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji - oświadczył Janukowycz. - Jest to sytuacja życiowa, w której może znaleźć się każdy - dodał.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Julia Tymoszenko, która od początku sierpnia znajduje się w areszcie, została skazana w październiku na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją prawie trzy lata temu. Obecne władze uważają te umowy za niekorzystne dla Ukrainy.

Tuż po ogłoszeniu wyroku skazującego prokuratura, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), oraz skarbówka wszczęły przeciwko byłej premier kilka kolejnych śledztw. Dotyczą one m.in. przestępstw popełnionych rzekomo przez Tymoszenko w latach 90., gdy kierowała firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy (JSEU). Tymoszenko, która od kilku tygodni przez problemy z kręgosłupem nie może samodzielnie się poruszać, wzięła udział w rozprawie leżąc na pryczy.

Współpracownicy byłej premier ocenili, że wyjazdowa sesja sądu w areszcie jest prowokacją przeciwników zbliżenia Ukrainy z Unią Europejską. - Te prowokacje, te tortury stosowane wobec Tymoszenko to operacja specjalna służb sąsiedniego państwa, by nie dopuścić do zaplanowanego 19 grudnia parafowania umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE - ocenił deputowany Bloku Julii Tymoszenko, Andrij Pawłowski.

Skazanie Tymoszenko na siedem lat więzienia poważnie zachwiało stosunkami między Ukrainą a UE, która uznała, że władze ukraińskie mają wybiórczy stosunek do prawa. Pojawiły się wątpliwości, czy podczas grudniowego szczytu Ukraina-UE dojdzie do parafowania umowy stowarzyszeniowej między Kijowem i Brukselą.

PAP,kk

Polecane

Wróć do strony głównej