Michael Dobbs: Jaruzelski to ani bohater, ani zdrajca
Były korespondent amerykańskiego dziennika w Warszawie uważa, że gen. Wojciech Jaruzelski ma podstawy, aby twierdzić, że wybrał mniejsze zło.
2011-12-12, 07:30
Posłuchaj
Taką opinię wyraża Michael Dobbs w wywiadzie dla Polskiego Radia.
>>> Czytaj więcej w serwisie specjalnym Polskiego Radia <<<
Michael Dobbs, były korespondent amerykańskiego dziennika "Washington Post" w Warszawie, uważa, że generał Jaruzelski ma podstawy, aby twierdzić, że wprowadzając stan wojenny wybrał mniejsze zło. Jego zdaniem Jaruzelskiego nie można uznać ani za bohatera ani za zdrajcę.
- Z perspektywy historycznej jest on bardzo skomplikowaną postacią. Myślę, że chciał postąpić w sposób jaki uważał najlepszy dla Polski i w dłuższej perspektywie sprawy polskie przybrały pozytywny obrót choć trzeba było na to czekać do roku 1989 - mówi Dobbs.
Według niego, generał Jaruzelski ma prawo twierdzić, że wprowadzając stan wojenny wybrał mniejsze zło mimo, że w grudniu 1981 roku Polsce nie groziła bezpośrednio radziecka inwazja.
REKLAMA
- Byłoby mu bardzo trudno zrobić to co zrobił Gomułka w 1956 roku czyli zjednoczyć kraj wokół siebie. Współpraca z "Solidarnością" wydawała się wtedy niemożliwa, bo po obu stronach byli radykałowie. Sytuacja w kraju mogła zmienić się w chaos i wtedy Rosjanie i tak musieliby interweniować - podkreśla.
Michael Dobbs dodaje, że nie potrafi wytłumaczyć dlaczego amerykańskie władze nie próbowały powstrzymać generała Jaruzelskiego wiedząc od pułkownika Kuklińskiego, że planuje on wprowadzenie stanu wojennego.
Wkrótce na stronie internetowej Polskiego Radia pojawi się serwis specjalny poświęcony STANOWI WOJENNEMU.
IAR, wit
REKLAMA
REKLAMA