Tabloid musi zapłacić za rozbierane zdjęcia skazanej
15 tys. zł musi zapłacić "Super Express" Halinie D., skazanej za pomoc w zabójstwie byłego ministra sportu. Tabloid wydrukował jej zdjęcia w bieliźnie z niepochlebnym komentarzem.
2011-12-21, 11:56
Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację złożoną przez wydawcę "Super Expressu" i utrzymał w mocy wyrok, który warszawski Sąd Okręgowy ogłosił w 2010 roku.
"Inka" została skazana za pomoc w zabójstwie byłego ministra sportu Jacka Dębskiego. Po tym, jak kobieta odsiedziała wyrok, "SE" na pierwszej stronie opublikował zdjęcia, które funkcjonariusze zrobili jej zaraz po zatrzymaniu w 2001 roku. Pod fotografiami znalazł się komentarz: "Inka" w bieliźnie wyglądała olśniewająco. Nic dziwnego, że tracili dla niej głowę nie tylko gangsterzy.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Adwokat "Inki" mec. Rafał Maciejczyk mówił w sądzie: to było zdjęcie wykonane wyłącznie dla potrzeb policji, które nie powinno wydostać się z akt.
REKLAMA
- Nie podaliśmy nazwiska "Inki", a jej oczy na zdjęciach przesłoniliśmy - bronił się "SE". - Jej ciało było bronią wobec Dębskiego, my pokazaliśmy tę broń - mówił redaktor Naczelny tabloidu, Sławomir Jastrzębowski. Pozwani nie ujawnili, skąd mają zdjęcia - powołując się na tajemnicę dziennikarską.
"Inka" brała udział w zabójstwie byłego ministra sportu Jacka Dębskiego. Podczas procesu występowała w charakterze świadka koronnego. Złozyła zeznania obciążające jej byłego "pracodawcę", gangstera Jeremiasza Baraninę. W kwietniu 2009 r. wyszła na wolność i wyjechała do Francji.
wit
REKLAMA