Katastrofa Tu: prokuratura przyznaje się do błędu

Wojskowa prokuratura odwołała z zespołu biegłych wyjaśniających okoliczności katastrofy samolotu TU-154M eksperta, który ze względów proceduralnych w ogóle nie powinien się w nim znaleźć.

2011-12-24, 07:10

Katastrofa Tu: prokuratura przyznaje się do błędu
Miejsce katastrofy smoleńskiej. Foto: Włodzimierz Pac/PR

O sprawie pisze "Nasz Dziennik", który wcześniej opisywał ten temat. Chodzi o pilota Wiesława Franczaka, który w śledztwie dotyczącym katastrofy został przesłuchany jako świadek.

Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>

Taką podwójną rolę w jednym postępowaniu wyklucza jednak kodeks postępowania karnego. Przepis wyraźnie też zaznacza - czytamy w "Naszym Dzienniku" - że opinia wydana przez osobę, która biegłym zostać nie mogła, nie może być traktowana jako dowód.

Taka sytuacja prawna mogłaby spowodować podważenie całej opinii, nad którą pracuje obecnie zespół biegłych. Po interwencji "Naszego Dziennika" prokuratorzy zweryfikowali listę ekspertów i - jak pisze gazeta - między wierszami przyznali się do popełnienia błędu.

IAR, sm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej