Starcia w Jemenie: dziewięć osób nie żyje
Siły lojalne wobec prezydenta otworzyły ogień do demonstrantów, którzy domagają się jego osądzenia po krwawym stłumieniu poprzednich protestów.
2011-12-24, 21:09
Co najmniej dziewięć osób zginęło w starciach, do jakich doszło w Sanie. Demonstranci domagali się tam osądzenia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. W czasie ostatnich wystąpień podległa mu armia otworzyła ogień do demonstrantów.
Oddziały z jednostek dowodzonych przez syna Salaha oraz jego bratanka zaatakowały demonstrantów ogniem z broni palnej, gazem łzawiącym i armatkami wodnymi.
Jak oświadczył Mohammed al-Kubati, lekarz z polowego szpitala niosącego pomoc demonstrantom, w trakcie 11 miesięcy antyprezydenckich protestów, poza dziewięcioma zabitymi około 90 innych osób doznało ran postrzałowych, a 150 odniosło inne obrażenia.
wit
REKLAMA
REKLAMA