Świadek: widziałem Iwonę Wieczorek z mężczyzną
- Według świadka, mężczyzna i Iwona siedzieli razem na ławce - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
2012-01-04, 17:16
Śledztwo w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek zostało umorzone, bo nie znaleziono dowodów, by związane to było z popełnieniem przestępstwa. Sprawę prowadzić będzie nadal policja, w tym specjalna grupa powołana przez Komendę Główną Policji - powiedziała Wawryniuk.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Rzeczniczka powiedziała, że policja będzie poszukiwać nie tylko dziewczyny, ale też najważniejszego w tej sprawie świadka, którego media określiły jako "mężczyznę z ręcznikiem". Mimo publikacji portretu wykonanego na podstawie niewyraźnych zdjęć z monitoringu, nie udało się go odnaleźć.
Tymczasem śledczy znaleźli świadka, który widział zaginioną i "mężczyznę z ręcznikiem" siedzących na jednej ławce. - Według świadka mężczyzna i Iwona mieli potem pójść w innych kierunkach, co częściowo potwierdził monitoring - powiedziała rzeczniczka. Jak dodała, śledczy ostrożnie podchodzą do zeznań sprzątacza tym bardziej, że żaden z dwójki jego towarzyszy nie zaobserwował sytuacji na ławce.
Śledztwo ws. zaginięcia Iwony
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadziła śledztwo w sprawie Iwony Wieczorek pod kątem ewentualnego uprowadzenia. Psycholog, który na prośbę śledczych sporządził portret psychologiczny dziewczyny, uznał za bardzo mało prawdopodobne, by Iwona uciekła z domu czy popełniła samobójstwo. - Oczywiście obie te wersje także brano pod uwagę - powiedziała Wawryniuk.
W trakcie postępowania przesłuchano około 300 świadków. Co najmniej dwukrotnie przeszukano również plaże i wydmy oraz pas nadmorski w okolicach, w których ostatnio była widziana Iwona. Przeszukano miejsca wskazane przez wróżów i jasnowidzów, którzy skontaktowali się z policją lub rodziną zaginionej. Sprawdzano także liczne zgłoszenia osób, które wskazywały na miejsca pobytu dziewczyny, w tym np. informacje, że jest przetrzymywana za granicą w domu publicznym.
Iwona Wieczorek jest poszukiwana w strefie Schengen jako osoba zaginiona. - Przez Interpol wysłano do państw współpracujących z tą instytucją jej profil genetyczny, celem cyklicznego sprawdzania zwłok osób o nieustalonej tożsamości - powiedziała Wawryniuk, dodając, że także w Polsce prowadzono podobne czynności.
Ojczym Iwony Wieczorek, Piotr Kinda powiedział, że dla rodziny decyzja o umorzeniu śledztwa jest informacją negatywną, bo "czynności poszukiwawcze po prostu wyhamują". Zapytany, czy rodzina zaskarży tę decyzję, powiedział, że zdecyduje o tym matka Iwony po konsultacji z prawnikami.
19-latka zaginęła 17 lipca 2010 r. rano. Poprzedni wieczór i część nocy spędziła w Sopocie w towarzystwie znajomych. Nad ranem odłączyła się od nich i - jak zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego - szła deptakiem biegnącym przez nadmorski las w kierunku Gdańska, gdzie mieszkała. Do domu jednak nie dotarła.
PAP,kk
REKLAMA