Dla Niesiołowskiego wyrok sądu "nie ma znaczenia"
Sprawa jest już dawno zamknięta, dzisiejszy wyrok nie ma znaczenia - tak Stefan Niesiołowski z PO komentuje sprawę zakończonego procesu sprawców stanu wojennego.
2012-01-12, 17:40
Posłuchaj
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał ministra spraw wewnętrznych z czasów PRL Czesława Kiszczaka na 4 lata więzienia. Karę złagodzono do dwóch lat i zawieszono na lat 5. Sąd uniewinnił natomiast byłego pierwszego sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, a sprawę byłej członkini Rady Państwa PRL Eugenii Kempary umorzył.
Wszyscy oskarżeni odpowiadali w procesie sprawców stanu wojennego. Sąd uznał, że oskarżeni będąc funkcjonariuszami państwa komunistycznego dopuścili się w 1981 roku zbrodni komunistycznej, działając w związku przestępczym o charakterze zbrojnym. Proces Wojciecha Jaruzelskiego został zawieszony ze względu na zły stan zdrowia generała.
Niesiołowski samego wyroku nie chce komentować, natomiast ocenia, że sprawców stanu wojennego "oceniła już historia". Twierdzi też, że pokojowo oddali oni władzę i za to trzeba ich docenić.
Zobacz serwis specjalny: STAN WOJENNY>>>
REKLAMA
Niesiołowski odniósł się natomiast do wydarzeń w sądzie w udziałem między innymi byłego posła III kadencji Sejmu Adama Słomki. Polityk wraz ze swoimi zwolennikami domagał sie ukarania wszystkich sprawców stanu wojennego i zablokował salę sądu przed ogłoszeniem wyroku. Sąd skazał go za to na 14 dni aresztu za naruszenie powagi i porządku czynności sądowych.
Zdaniem Niesiołowskiego Słomka jest "politycznym chuliganem" a jego sprawą "powinien się zająć lekarz". Stefan Niesiołowski skrytykował też Antoniego Macierewicza, nie wiadomo jednak w jakim kontekscie, ponieważ nie uczestniczył on w demonstracji Adama Slomki ani w ogóle nie było go w sądzie.
Zobacz zdjęcia: ogłoszenie wyroku ws. stanu wojennego>>>
IAR/mch
REKLAMA
REKLAMA