Przyspieszają filmy, by wcisnąć więcej reklam
Dzięki przyspieszeniu projekcji w przypadku dwugodzinnego filmu można "zaoszczędzić" 5-6 minut.
2012-01-13, 09:04
Dziennik "La Stampa" zauważył, że sztuczkę tę znają niemal wszyscy pracownicy branży kinowej we Włoszech, ale nikt o niej głośno nie mówi. Oparta jest na wykorzystaniu projektorów, pozwalających na nieznaczne przyspieszenie projekcji filmu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Skracając projekcję filmu o kilka minut nie uda się zorganizować wprawdzie dodatkowego seansu w ciągu dnia, ale można wypełnić zaoszczędzony czas reklamami.
- Technicznie jest to jak najbardziej możliwe, chociaż wprawni widzowie o dobrym słuchu i wzroku szybko zorientują się, że coś jest nie tak z projekcją - mówi przewodniczący zrzeszenia właścicieli kin (Anec) Lionello Cerri.
Cerri ujawnił, że o szybszej projekcji mówiono już w branży przy okazji "Titanica". Ostatnio za idealny film do zwiększenia prędkości uważa się "Władcę pierścieni".
PAP,kk
REKLAMA