Homofobiczne żarty z Biedronia? Palikot interweniuje
Janusz Palikot zapowiedział, że Ruch Palikota złoży wniosek do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie Marka Suskiego (PiS) za "obraźliwe, homofobiczne żarty" z Roberta Biedronia (RP).
2012-01-13, 18:14
Chodzi o słowa Suskiego, które padły podczas czwartkowej debaty w Sejmie nad obywatelskim projektem ustawy o ochronie zwierząt. Do incydentu doszło w trakcie wystąpienia Biedronia.
- Chciałem przypomnieć, że humanitarne traktowanie, to traktowanie w kontekście ludzkim. To traktowanie zwierzęcia nie jako rzeczy, ale jako istoty, że powinniśmy traktować ją po partnersku w tych relacjach - powiedział Biedroń. Wypowiedź tę przerwał z sali Suski, mówiąc: "Byle nie związki partnerskie".
Szef RP Janusz Palikot uznał wypowiedź Suskiego za skandaliczną i homofobiczną; powiedział, że jeśli poseł PiS za nią nie przeprosi, sprawa trafi do sejmowej Komisji Etyki. Suski mówił, że nie bardzo rozumie, o co chodzi Palikotowi.
REKLAMA
"Droga krzyżowa" Biedronia
W piątkowej rozmowie Palikot poinformował, że jego klub złoży w poniedziałek wniosek o ukaranie posła PiS za "skandaliczne, ohydne, obraźliwe, homofobiczne żarty czy pseudożarty z posła Biedronia".
- To jest oczywiście już któryś raz i kolejny poseł się tak zachowuje. Można powiedzieć o swoistej "drodze krzyżowej" Roberta Biedronia w drodze do pełnej obecności osób homoseksualnych w życiu publicznym - powiedział polityk. Jak zadeklarował, Ruch będzie "za każdym razem wszystkie tego typu wygłupy tępić". - Miejmy nadzieję, że komisja etyki się okaże stosownie surowa - zaznaczył.
Lekcja tolerancji
Sam Biedroń powiedział, że przykro mu jest, iż po raz kolejny stał się powodem niestosownych żartów.
REKLAMA
- Uważam, że jest to kolejna bardzo niestosowna sytuacja, w której zostałem postawiony. Idąc do parlamentu trochę się tego spodziewałem i jestem zahartowany, miałem jednak nadzieję, że po tej pierwszej debacie coś się zmieniło, że granica została wyznaczona i że czegoś się nauczyliśmy, odrobiliśmy tę lekcję tolerancji - podkreślił Biedroń.
Jak dodał, ma nadzieję, iż wniosek przeciwko Suskiemu sprawi, że poseł zastanowi się nad tym, co powiedział.
"Nikogo nie obrażałem"
Suski, pytany o zapowiadany wniosek RP, powiedział:
REKLAMA
- Nie wiem, z czego czerpią ci panowie przekonanie, że moja wypowiedź miała kogokolwiek obrazić. Nie widzę tu żadnego związku i uzasadnienia. Nie jestem w stanie skomentować czyichś odczuć - zaznaczył Suski.
Wyraził zadowolenie, że ustawa o ochronie zwierząt została skierowana do komisji.
- Ustawa mówi o karaniu za znęcanie się nad zwierzętami. Jednym z wymienionych tam elementów jest wykorzystywanie zwierząt do celów seksualnych, czyli zoofilia. I ja nawiązałem do tego typu zachowań, których nie chcemy, żeby były - tłumaczył.
REKLAMA
Komisja etyki może zwrócić posłowi uwagę, udzielić mu upomnienia lub nagany.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
mr
REKLAMA