Dane SS-manów z Auschwitz wywieziono do Niemiec

- Nasza wiedza, jeśli chodzi o SS-manów w obozie Auschwitz, jest bardzo niewielka, ponieważ Niemcy większość dokumentów dotyczących swojej załogi zniszczyli - podkreśla Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum Auschwitz.

2012-01-16, 15:54

Dane SS-manów z Auschwitz wywieziono do Niemiec
Auschwitz. Pierwszy transport więźniów trafił tu 14 czerwca 1940 roku. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum Auschwitz, nasza wiedza jeśli chodzi o SS-manów w obozie Auschwitz jest bardzo niewielka
+
Dodaj do playlisty

Muzeum Auschwitz-Birkenau wysłało w poniedziałek wieczorem doniesienie do jeleniogórskiej Prokuratury Okręgowej o możliwości złamania prawa w związku z wywiezieniem do Niemiec odnalezionych niedawno na Dolnym Śląsku skrzyń z dokumentacją SS z obozu Auschwitz.  Chodzi o trzy skrzynie z dokumentami, które odnaleźli niedawno w okolicach Przełęczy Kowarskiej na Dolnym Śląsku poszukiwacze z Niemiec. Wśród nich miały być książeczki wojskowe, książeczki szczepień i akta personalne ponad stu osób z załogi obozu Auschwitz. Dokumenty poszukiwacze wywieźli do Niemiec. Zdaniem pracowników Muzeum Auschwitz, mogło to być przestępstwem.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- Nasza wiedza, jeśli chodzi o SS-manów w obozie Auschwitz, jest bardzo niewielka, ponieważ Niemcy większość dokumentów dotyczących swojej załogi zniszczyli. Wiemy, że przez obóz od 1940 roku przewinęło się 8 tysięcy SS-manów. Tak naprawdę każdy dokument dotyczący załogi jest dla nas cenny ponieważ tak dużo z nich zostało zniszczonych. My możemy pracować tylko na tych dokumentach, które przetrwały. Każdy dokument, zawierający czy to dane osobowe czy to dane dotyczące składu załogi, są dla nas niezwykle cenne - podkreśla Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum.

Zobacz serwis Polskiego Radia o II wojnie światowej>>>

REKLAMA

Zbrodnie popełnione w Auschwitz nie ulegają przedawnieniu. Śledztwo w tej sprawie niedawno wznowił krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Odnalezione na Dolnym Śląsku dokumenty mogłyby prokuratorom pomóc w ustaleniu nazwisk oprawców z Auschwitz.

IAR, gs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej