Walka o pakt UE: wkrótce rozmowy z Rompuyem
Negocjacje ws. paktu fiskalnego trwają, ale wszystko wskazuje, że ostateczne decyzje zapadną na szczycie unijnych przywódców - mówił rzecznik rządu Paweł Graś.
2012-01-22, 12:15
Posłuchaj
Jak zaznaczył Graś, w poniedziałek premier Donald Tusk ma rozmawiać o pakcie z szefem Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem.
Zapewnił, że opinia publiczna będzie informowana na bieżąco o rozmowach premiera ws. paktu. - Pierwszym takim dosyć ważnym spotkaniem będzie poniedziałkowe spotkanie z panem Hermanem Van Rompuyem - podkreślił.
Na szczycie unijnych przywódców 30 stycznia ma dojść do porozumienia w sprawie paktu fiskalnego. Polska od początku negocjacji nad nowym międzyrządowym paktem fiskalnym zabiega, by kraje spoza strefy euro mogły - jako obserwatorzy bez prawa głosu - uczestniczyć w posiedzeniach szczytów eurolandu.
Najnowszy projekt paktu zakłada, że na zaproszenie przewodniczącego szczytów strefy euro, w spotkaniach przywódców państw eurolandu będą mogły uczestniczyć przynajmniej raz w roku kraje spoza strefy, ale pod warunkiem, że nie tylko podpiszą i ratyfikują nową umowę, ale zadeklarują, że częściowo ją wdrożą.
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w piątek, że kolejny szkic umowy międzyrządowej idzie w kierunku polskich postulatów. Zaznaczył jednak, że negocjacje jeszcze się nie skończyły. Dodał, że premier przez osobistą dyplomację "skrzykuje koalicję na rzecz tych, którzy chcą rozwiązań paneuropejskich". Wyjaśnił, że rozwiązania te będą z jednej strony "dyscyplinować budżetowo Europę", a z drugiej strony będą ją wzmacniać.
Główne elementy paktu fiskalnego to wzmocnienie dyscypliny budżetowej oraz automatyczne sankcje za jej naruszenie dla państw strefy euro. Pakt wprowadza nową regułę wydatkową, która zakłada, że roczny deficyt strukturalny kraju nie przekracza 0,5 proc. nominalnego PKB. Projekt przewiduje wprowadzenie tej reguły do prawa krajowego - najlepiej konstytucji. Trybunał Sprawiedliwości UE będzie mógł orzekać kary finansowe wobec kraju łamiącego artykuł o regule wydatkowej w wysokości do 0,1 proc. PKB kraju.
PAP, agkm
REKLAMA