"Matka przyczyniła się do śmierci Magdy"
2012-02-03, 14:16
Rutkowski twierdzi, że Katarzyna W. nie chciała się poddać badaniu wykrywaczem kłamstw, które z własnej inicjatywy chciało przeprowadzić jego biuro. Miała też przyznać, że wchodziła w sieci na stronę, która opisuje sposoby oszukania wariografu.
Zapewnia, że Katarzyna W. nie była przez jego biuro zastraszana ani zmuszana do przesłuchań, podczas których - jak twierdzi Rutkowski - przyznała, że dziecko wypadło jej z rąk w domu. Rutkowski uważa, że Katarzyna W. mogła upozorować potem napad na siebie.
Detektyw mówi, że prokurator otrzymał już zapis jego rozmowy z matką dziecka. Zaprzeczył, jakoby przesłuchanie kobiety było brutalne. Dodał, że złożył w czwartek zeznania w tej sprawie.
Krzysztof Rutkowski kieruje szereg zastrzeżeń pod adresem policji. Jak twierdzi, przekazywał policjantom swoje przypuszenia, że głównym podejrzanym jest matka dziecka, ale policja nie skontaktowała się z nim w tej sprawie.
REKLAMA
W piątek od rana sosnowiecka policja przeszukuje teren, który matka dziecka miała w nocy wskazać Krzysztofowi Rutkowskiemu. Katarzyna W. powiedziała detektywowi, że zostawiła lub zakopała tam dziecko po tym, gdy zmarło na skutek nieszczęśliwego wypadku.
Krzysztof Rutkowski podczas piątkowej konferencji prasowej w Mysłowicach wyraził przypuszczenie, że ciało dziecka może być zakopane albo zjedzone przez zwierzęta, jak psy czy lisy.
PAP, IAR, agkm
REKLAMA
REKLAMA