Tuszowanie związku z Tuskiem? PiS krytykuje

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Minister transportu Sławomir Nowak odwołał Edmunda Klicha z powodu konfliktów personalnych w komisji. Nowak mówił, że odwołanie nie jest decyzją polityczną. Odniósł się w ten sposób do pytania, czy odwołanie jest związane z pełnioną przez Klicha funkcją akredytowanego przy MAK.

Zdaniem posła PiS Andrzeja Dudy, takie uzasadnienie jest "zasłoną dymną", która ma ukryć związek między działaniami Klicha w sprawie katastrofy smoleńskiej, a premierem Tuskiem i rządem. - Ten związek jest dla mnie oczywisty i to jest taka próba zakłamywania rzeczywistości - dodał poseł. Podkreślił, że pułkownik Klich powinien zostać odwołany już dawno, bo jego działania w związku z wyjaśnianiem katastrofy od początku były co najmniej kontrowersyjne.

Wymienił między innymi to, że pułkownik był zwolennikiem przyjęcia jako podstawy prawnej do badania okoliczności katastrofy, załącznika do Konwencji Chicagowskiej, sam twierdził, że namawiał do tego premiera. Duda uważa też, że Klich uchylił się na miejscu katastrofy od wykonania szeregu czynności, które mógł wykonać jako przedstawiciel polskiej strony. Przypomniał, że Klich nagrywał najwyższych urzędników w państwie bez ich wiedzy.

REKLAMA

W ocenie PiS, działalnością Edmunda Klicha powinny zainteresować się polskie służby kontrwywiadowcze. Kilkakrotnie mówił o tym Jarosław Kaczyński.

IAR, aj