Śląsk: w kopalni zginął pracownik firmy górniczej
Do tragedii doszło w piątek rano w należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego kopalni "Mysłowice-Wesoła".
2012-02-10, 08:32
Według rzecznika Holdingu Wojciecha Jarosa, mężczyzna pracował na poziomie 660 metrów w części kopalni będącej dawniej samodzielnym zakładem "Wesoła". Doznał poważnego urazu głowy podczas prowadzonych pod ziemią prac. Zmarł po wywiezieniu na powierzchnię.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Przyczyny i okoliczności wypadku bada komisja powołana przez Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach.
To już drugi śmiertelny wypadek w polskim górnictwie węgla kamiennego w tym roku. 25 stycznia na terenie zakładu przeróbczego kopalni "Borynia-Zofiówka" zginął 55-letni pracownik zewnętrznej firmy remontowej. Mężczyzna wykonywał prace spawalnicze przy demontażu rurociągu technologicznego. Spadł na betonową posadzkę z wysokości ok. 4 metrów.
W tym roku doszło też do dwóch wypadków ciężkich w kopalniach węgla kamiennego. W jednym z nich ciężko poparzony płomieniem palnika acetylenowo-tlenowego został pracujący w Zakładzie Górniczym "Sobieski" w Jaworznie 28-letni spawacz.
Według statystyk Wyższego Urzędu Górniczego w całym ubiegłym roku w polskich kopalniach węgla kamiennego zginęło 20 osób, a 19 uległo wypadkom ciężkim. Ogółem w górnictwie węgla kamiennego w 2011 r. odnotowano 2330 wypadków.
IAR,PAP,kk
REKLAMA