Matka Magdy nie dostała zgody na udział w pogrzebie

Posłuchaj

Jak mówi rzecznik aresztu, porucznik Artur Piszczek, nie należy się spodziewać innej decyzji w tej sprawie

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Katarzyna W. zrezygnowała z chęci udziału w pogrzebie z uwagi na możliwość zaistnienia nieprzychylnych zachowań wobec niej samej, a także jej rodziny, a które to zachowania mogłyby zaburzyć powagę uroczystości pogrzebowej i spokój podczas pożegnania jej córeczki - poinformował jej adwokat Marcin Szymonek.

Nawet gdyby kobieta tego chciała, nie mogłaby uczestniczyć w ceremonii, bo prokuratura nie zgodziła się na wydanie jej przepustki. - Wydaliśmy zarządzenie o odmowie wydania zgody na przepustkę - powiedziała rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek.

Wcześniej - jak poinformował pełnomocnik męża Katarzyny W. radca prawny Jacek Chomicz - ojciec Magdy zdecydował, że nie będzie się starał o przepustkę dla żony ze względów bezpieczeństwa.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Od czasu zatrzymania Katarzyny W. miejsce, w którym znaleziono zwłoki małej Magdy, odwiedziło mnóstwo ludzi, którzy zapalali znicze i zostawiali maskotki. Niektórzy nie kryli negatywnych opinii na temat matki dziecka. Wiele krytycznych wobec Katarzyny W. komentarzy pojawiło się także w internecie.

Śmierć półrocznej Magdy

Półroczna Magda zaginęła 24 stycznia. Matka - 22-letnia Katarzyna W. - utrzymywała, że dziecko uprowadzono z wózka, gdy - w wyniku ataku - straciła przytomność na ulicy. Półtora tygodnia później przyznała, że dziecko zmarło na skutek nieszczęśliwego wypadku, a jego ciało ukryła. Kobieta wskazała policjantom miejsce pozostawienia zwłok dziewczynki. Usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i została aresztowana.

Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wykazały, że Magda zginęła w wyniku urazu głowy. Katarzyna W. twierdzi, że dziecko zmarło po upadku na podłogę i uderzeniu o próg.

IAR,PAP,kk