Dwa karambole z udziałem blisko stu aut. Są ranni
Gigantyczne karambole utworzyły się w Czechach na autostradzie D1 łączącej Pragę z Brnem, a także drodze ekspresowej R35 pod Ołomuńcem. Kilka osób zostało rannych.
2012-02-15, 20:08
Według czeskiej policji do obu wypadków doszło podczas intensywnych opadów śniegu, przy bardzo słabej widoczności.
Pierwszy karambol z udziałem ponad 40 aut zablokował po południu w obu kierunkach trasę ekspresową R35 prowadzącą z Ołomuńca do Ostrawy. Choć ruch częściowo udało się przekierować na objazdy, tworzyły się korki długie na kilka kilometrów.
Do drugiego karambolu, z udziałem około 50 samochodów, doszło na autostradzie D1 łączącej Pragę z Brnem, na wysokości zjazdu na Humpolec.
REKLAMA
ZOBACZ GALERIĘ DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Według policji wśród uszkodzonych pojazdów był autobus, który uderzył w ramię dźwigu pomocy drogowej. Jak podała czeska telewizja, co najmniej pięciu pasażerów autobusu zostało rannych.
Kierowcy opisywali moment, w którym doszło do karambolu, jako "białą ciemność": opady śniegu były tak gęste, że nie było nic widać.
REKLAMA
Czeska policja podała też, że z powodu nagłych śnieżyc zamknięte jest czesko-polskie przejście graniczne w Nachodzie.
mr
REKLAMA