Protest w szpitalu. Podwyżki albo głodówka

2012-02-23, 08:33

Protest w szpitalu. Podwyżki albo głodówka
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu

Pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie domagają się 600 zł podwyżki. To już trzeci protest w tym tygodniu.

Posłuchaj

Bronisław Różycki, dyrektor szpitala
+
Dodaj do playlisty

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

- Strajk trwa tylko na oddziałach dla dorosłych - powiedział rzecznik prasowy szpitala Leszek Czajor. Dodał, że "z powodu trudnej sytuacji finansowej, szpital nie jest w stanie spełnić oczekiwań protestujących".

Pracownicy, m.in. pielęgniarki, powołują się na zbyt wysokie - ich zdaniem - kontrakty lekarskie i domagają się ich renegocjacji. Zapowiedzieli, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, strajk będzie kontynuowany w najbliższy poniedziałek już przez całą dobę. - Od 29 lutego rozpoczniemy strajk ciągły i głodowy - zapowiedziała szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Marzena Kamińska.

Jak powiedział Czajor, wszystkie przyjęcia planowe do szpitala zostały wstrzymane bezterminowo, do czasu wyjaśnienia sytuacji. Dodał, że oddziały mają zapewnioną minimalną obsługę, a zdrowie i życie chorych - dzięki dobrej współpracy dyrekcji i strajkujących - nie jest narażone na niebezpieczeństwo.

Sprawą podwyżek i strajku zajęła się we wtorek Społeczna Rada Szpitala. - W obecnej sytuacji finansowej szpital ma niewielkie możliwości, by spełnić żądania związkowców - powiedział jej przewodniczący Rafał Żelanowski.

Rada zaproponowała pielęgniarkom przejście na kontrakty, ale nie przyjęły one takiego rozwiązania.

aj

Polecane

Wróć do strony głównej