"Od kryzysowego nastroju do nastroju wzrostu"
Po raz pierwszy od wielu miesięcy unijny szczyt dotyczy nie tylko walki z kryzysem, ale także pobudzania gospodarki. Politycy podpiszą w piątek pakt fiskalny.
2012-03-02, 08:00
Posłuchaj
W piątek drugi i ostatni dzień unijnego szczytu w Brukseli z udziałem liderów 27 krajów członkowskich. Rozpocznie się on od podpisania paktu fiskalnego, wymuszającego większą dyscyplinę finansową. Ma on uchronić Europę przed powtórką kryzysu w przyszłości.
Pakt fiskalny: ułomny, ale jedyny możliwy >>>
Pakt obowiązkowy
Podpisy pod dokumentem złożą przywódcy 25 krajów, nie zdecydowały się na to tylko Czechy i Wielka Brytania. Podpisanie paktu fiskalnego to kontynuacja rozpoczętej w czwartek dyskusji o gospodarce.
REKLAMA
Pakt jest obowiązkowy dla krajów strefy euro, ale te spoza niej mogą do niego przystąpić. Zrobi to Polska i dziś premier Donald Tusk podpisze się pod dokumentem.
- Żaden z ministrów nie zgłaszał wątpliwości - mówił premier Donald Tusk. A to oznacza, że wersja ostateczna, rozesłana do unijnych stolic, jest zgodna z tym co wynegocjowano pod koniec stycznia.
Dokument określa - co było ważne dla Polski - sposób organizowania szczytów państw ze wspólną walutą. Warszawa nie chciała pozwolić krajom strefy euro na swobodę w tej kwestii, bo bała się, że pogłębi to podział Europy. Ostatecznie ustalono, że kraje spoza eurolandu będą mogły uczestniczyć, ale tylko w niektórych szczytach strefy euro.
Pakt fiskalny wejdzie w życie od stycznia przyszłego roku, jeśli zostanie ratyfikowany w 12.z 17.krajów strefy euro.
REKLAMA
Po walce z kryzysem, walka ze stagnacją
Po raz pierwszy od wielu miesięcy nie jest poświęcony kryzysowi, nerwowemu poszukiwaniu ratunku dla Grecji, ale pobudzaniu gospodarczemu. - Już czas przejść od kryzysowego nastroju do nastroju wzrostu - komentował przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Europie, która w czasach kryzysu tylko oszczędzała, teraz - zdaniem unijnych polityków - grozi stagnacja. Jednak podpisywany dziś pakt fiskalny oznacza, że Europa nie rezygnuje ze ściślejszych rygorów budżetowych i większej dyscypliny finansowej, bo za jej złamanie grożą niemal automatyczne sankcje.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, wit
REKLAMA