Policjant odpowie za śmierć kibica Falubazu
Prokuratura w Zielonej Górze postawiła policjantowi zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W wypadku zginął miejscowy kibic żużlowy.
2012-03-20, 14:17
We wtorek funkcjonariusz został wezwany przez prokuraturę na przesłuchanie. Biegły uznał, że prowadzona przez policjanta furgonetka mogła jechać z prędkością od 50 do 70 kilometrów na godzinę. Nie miała jednak włączonej sygnalizacji, więc nie przysługiwał jej status pojazdu uprzywilejowanego.
- Zdaniem prokuratorów kierujący także naruszył zasady bezpieczeństwa. Nie zachował szczególnej ostrożności i ograniczonego zaufania ze względu na przemieszczające się liczne grupy osób, jechał zbyt szybko w określonych warunkach; mimo możliwości i obowiązku nie dostrzegł przebiegającego pieszego, nie wykonał skutecznego, możliwego manewru hamowania, co skutkowało tym, że pieszy uderzył w lewy bok pojazdu - wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz.
Przedstawiony policjantowi zarzut zagrożony jest karą do ośmiu lat więzienia. Funkcjonariusz służy w policji od sześciu lat. Po wypadku przez kilka miesięcy był na zwolnieniu lekarskim, objęto go opieką psychologa.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Do tragicznego wypadku doszło 3 października ubiegłego roku po żużlowym finale w Zielonej Górze, gdy kibice świętowali zwycięstwo zespołu Falubazu. Policyjna furgonetka potrąciła przebiegającego przez ulicę kibica. Chłopak zginął na miejscu. Po wypadku wybuchły zamieszki, w których rannych zostało kilku policjantów. Do dziś zarzuty w tej sprawie usłyszało kilkanaście osób.
REKLAMA
mr
REKLAMA