Znamy przyczyny śmierci Whitney Houston

Posłuchaj

Relacja Jana Pachlowskiego z Nowego Jorku (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Znane już są wyniki badań toksykologicznych amerykańskiej piosenkarki. Specjalny jednostronicowy raport w tej sprawie wydał koroner z Kalifornii. 
Piosenkarka od lat zmagała się z uzależnieniem od narkotyków, więc po jej śmierci pojawiły się spekulacje, że mogła przedawkować nielegalne substancje.
Rzecznik biura koronera Craig Harvey oświadczył, że w ciele Houston znaleziono kokainę i jej metabolity (produkty metabolizmu), co, obok problemów z sercem, uznano za znaczący czynnik śmierci piosenkarki.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Zanim informacje te trafiły do publicznej wiadomości wcześniej zostały przedstawione najbliższej rodzinie. Do zdarzenia doszło 11 lutego i był to nieszczęśliwy wypadek, piosenkarka utopiła się w wannie.

W jej ciele ponadto stwierdzono obecność takich leków jak Xanax, który działa antylękowo oraz zwiotczający mięśnie i działający przeciwalergicznie o nazwie Benadryl. Nie przyczyniły się one jednak do śmierci Whitney Houston.

Wykluczono również możliwość działania osób trzecich, wielokroktnie pojawiały się bowiem takie spekulacje. Badania ponadto wykazały, że wokalistka długotrwale zażywała kokainę. Doprowadziło to do problemów sercowych.

IAR, PAP/ sm