Barack Obama na granicy z Koreą Północną
Prezydent USA odwiedził strefę zdemilitaryzowaną. Stacjonuje tam 28 tys. amerykańskich żołnierzy
2012-03-25, 07:58
Posłuchaj
Prezydent Obama nazwał strefę oddzielającą obie Koree "granicą wolności". Spędził ok. 10 minut na platformie widokowej i przez lornetkę, zza kuloodporną szybą, obserwował terytorium Korei Północnej.
Głównym celem wizyty amerykańskiego prezydenta w Korei Południowej jest rozpoczynający się w poniedziałek dwudniowy szczyt poświęcony bezpieczeństwu nuklearnemu. Mają w nim wziąć udział przywódcy ponad 50 krajów.
Tymczasem doszło do kolejnego wzrostu napięcia między obu państwami koreańskimi. Napięcie Ma to związek z zapowiedzią Korei Północnej, że wstrzeli rakietę dalekiego zasięgu, która miałaby umieścić na orbicie okołoziemskiej sztucznego satelitę. Start rakiety zapowiedziany między 12 a 16 kwietnia ma uczcić setną rocznicę urodzin Kim Ir Sena.
Waszyngton oświadczył, że stawia to pod znakiem zapytania realizację porozumienia przewidującego udzielenie Phenianowi amerykańskiej pomocy żywnościowej.
REKLAMA
PAP, IAR, agkm
REKLAMA