Zamach stanu. Wojsko uprowadziło prezydenta
Jak poinformował ochroniarz prezydenta Gwinei-Bissau, grupa wojskowych wtargnęła do rezydencji Raimundo Pereiry i zabrała mężczyznę.
2012-04-13, 16:26
Posłuchaj
W tym samym czasie wojsko zatrzymało premiera Carlosa Gomesa Juniora i jego żonę. Z doniesień europejskich korespondentów wynika, że sytuacja w Gwinei-Bissau jest bardzo napięta. Władza została całkowicie przejęta przez wojsko. Nie działają państwowe rozgłośnie radiowe, ulice w mieście zostały zablokowane.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Do zamachu stanu doszło - zdaniem reporterów - niespodziewanie, na kilkanaście dni przed drugą turą wyborów prezydenckich. Mieli się w niej zmierzyć urzędujący premier Carlos Gomes Junior i były prezydent Kumba Iala.
Portugalia przygotowuje się do ewentualnej interwencji wojskowej w Gwinei Bissau. Agencja informacyjna Lusa dowiedziała się ze źródeł zbliżonych do dowództwa armii, że portugalskie Siły Szybkiego Reagowania zostały postawione w stan podwyższonej gotowości, na wypadek gdyby sytuacja w Bissau się pogorszyła.
Gwinea-Bissau jest byłą portugalską kolonią, a obecnie - jednym z najbiedniejszych państw świata. Kraj ten od wielu lat jest areną brutalnej walki o władzę. Wojskowe zamachy stanu były tam w ostatnich latach organizowane wielokrotnie.
Wyświetl większą mapę
IAR,kk
REKLAMA