Proces za wypowiedź o homoseksualnych rodzicach
Sąd będzie musiał ustalić granicę pomiędzy publicystyką a homofobią w procesie o zniesławienie - pisze "Rzeczpospolita".
2012-04-20, 08:05
Osią sporu jest wypowiedź prof. Aleksandra Nalaskowskiego, członka PAN oraz dziekana Wydziału Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. W 2011 roku przy okazji sejmowej dyskusji o ustawie dotyczącej m.in. rodzin zastępczych Nalaskowski wypowiedział się publicznie o prowadzeniu domów dziecka przez homoseksualistów.
- Rodzice homoseksualni (...) nie są w stanie przekazać dziecku w procesie wychowawczym właściwego wymiaru życia seksualnego - mówił Nalaskowski. - Ten wymiar będzie zawsze wymiarem spaczonym, chorym. tak jak homoseksualizm jest chory, choć Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że nie jest.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Wypowiedź Nalaskowskiego oburzyła Przemysława Szczepłowskiego - jak pisze "Rzeczpospolita" toruńskiego prawnika i ujawnionego geja związanego z organizacją "Pracownia Różnorodności".
REKLAMA
- Prof. Nalaskowski publicznie dezawuuje nas jako znany naukowiec występujący z pozycji autorytetu. Kłamstwo oświęcimskie jest karane, podobnie wypowiedzi antysemickie, ich ofiar broni policja i prokuratura. My musimy się bronić sami - mówi Szczepłowski. Prawnik skierował do warszawskiego sądu okręgowego prywatny akt oskarżenia o przestępstwo zniesławienia, za które maksymalna kara to dwa lata więzienia.
Rzeczpospolita/dw
REKLAMA