Francja: surowe kary za publikacje sondaży
Dzisiaj pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. Istniejące prawo nakazuje publikowanie wyników wyborów po godzinie 20, po zamknięciu ostatnich lokali wyborczych w wielkich miastach.
2012-04-22, 05:50
Posłuchaj
Solidarne wobec prawa okazały się wszystkie większe stacje radiowe, telewizyjne a także prasa pisana, dzisiaj w całości obecna w internecie i tam mogąca w każdej chwili przekazywać informacje wyprzedzające druk. Ich dyrekcje postanowiły nie publikować żadnych wyników przed przewidzianą prawem godziną 20 stą.
Do akcji przyłączyło się dziesięć największych ośrodków badania opinii publicznej, które na piśmie zobowiązały się, iż nie będą przed lokalami wyborczymi przeprowadzały żadnych sondaży. Do wiadomości publicznej przekazane będą tylko oficjalne informacje dotyczące frekwencji podawane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Taka postawa nie wynika jednak tylko z poczucia obywatelskiego obowiązku, ale także z przestrogi ze strony policji, iż będzie ścigała i surowo karała wszelkie przecieki niezgodne z prawem. Mandat za takie wykroczenie wynosi 75 tysięcy euro. Media francuskojęzyczne w Szwajcarii, Luksemburgu i w Belgii zapowiedziały podanie wyników tymczasowych na dwie godziny przed dwudziestą.
Zobacz galerę - dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
mch
REKLAMA