Prowokacja: chcę aborcji... jeśli to dziewczynka
W kraju, w którym rocznie wykonuje się ponad 300 tysięcy aborcji szykowana jest wielka akcja obrońców życia poczętego – podaje „Gazeta Wyborcza”.
2012-04-26, 09:24
W amerykańskich klinikach od kilku tygodni pojawiają się pacjentki z pytaniem czy mogą sprawdzić płeć płodu, bo jeśli spodziewają się dziewczynki, to chciałyby przeprowadzić zabieg. Choć nikt oficjalnie nie podał kto stoi za tą akcją, która jest przeprowadzana w całych Stanach Zjednoczonych, to jednak wszystko wskazuje na to, że zorganizowali ją aktywiści walczący w obronie życia poczętego z Live Action.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
- Ta prowokacja na skalę całego kraju ma odebrać kobietom prawo do opieki, którą im zapewniamy – podała w oświadczeniu wiceprezes Planned Parenthood Leslie Kantor.
W minionym roku w Stanach Zjednoczonych aktywiści Live Action wynajmowali aktorów, by udawali alfonsów i umawiali aborcje dla swoich nieletnich prostytutek. Poprzez swoje kontrowersyjne akcje chcą zwrócić uwagę opinii publicznej na decyzję sądu, który w 1973 roku dopuścił do aborcji na życzenie kobiet.
REKLAMA
sm
REKLAMA