"Apel prezydenta to ponury żart i hipokryzja"
"Solidarność" skrytykowała apel prezydenta Bronisława Komorowskiego o niedemonstrowanie podczas Euro 2012.
2012-05-02, 21:15
Posłuchaj
OPZZ proponuje, by jego postulaty rozpatrzyć przed turniejem. Celnicy ostrzegają, że w czasie Euro może przypaść kulminacja ich protestu.
Bronisław Komorowski z apelem o przełożenie demonstracji i marszów planowanych w okresie mistrzostw Europy w piłce nożnej zwrócił się podczas uroczystości podpisania nowelizacji ustawy wprowadzającej obowiązek umieszczania godła narodowego na strojach sportowców.
Podczas Euro 2012 manifestacji nie wykluczają związkowcy, którzy sprzeciwiają się rządowemu pomysłowi podwyższenia wieku emerytalnego. W czasie Euro 2012 możliwa jest kulminacja protestu celników.
Demonstrację 8 czerwca - w dniu rozpoczęcia turnieju - zapowiadali także taksówkarze, którym nie podobają się propozycje resortu sprawiedliwości dotyczące deregulacji zawodów. Zapowiadane są też kolejne protesty w związku z nieprzyznaniem TV Trwam koncesji na nadawanie na multipleksie cyfrowym przez KRRiT.
Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ "Solidarność" przypomniał słowa Komorowskiego z jednej z debat przed wyborami prezydenckimi w 2010 roku o tym, że nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego.
REKLAMA
Jego zdaniem gdyby prezydent Bronisław Komorowski nie okłamał Polaków w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego podczas swojej kampanii wyborczej, nie musiałby dzisiaj martwić się o ewentualne protesty w czasie Euro 2012.
Podkreślił, że jego apel należy traktować jak ponury żart, a jego zachowanie w zestawieniu z wypowiedziami z kampanii wyborczej jako wyraz hipokryzji.
Za jak najbardziej słuszny i zasadny uznał apel prezydenta sekretarz klubu PO Paweł Olszewski. Podobnie uważa rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek oraz Janusz Piechociński (PSL).
Natomiast według Ryszarda Czarneckiego (PiS) apel prezydenta dotyczy jedynie czterech miast, w których odbywają się mecze Euro 2012, tj. Warszawy, Poznania, Gdańska i Wrocławia.
Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział, że apel prezydenta skierowany jest zarówno do tych, którzy chcą przeprowadzić protesty, jak i do tych, którzy je prowokują. Z kolei prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro uważa, że to prezydent może najwięcej zrobić, by uspokoić nastroje.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
(pp)
REKLAMA