Krzyknął do Breivika "idź do piekła" i rzucił w niego...
Anders Breivik, oskarżony o dokonanie masakry w Oslo i na wyspie Utoya, w wyniku której zginęło 69 osób, został zaatakowany butem.
2012-05-11, 14:36
Mężczyzna siedzący na sali rozpraw w pewniej chwili, krzyknął w kierunku Breivika po angielsku "idź do piekła" oraz "zabiłeś mojego brata", po czym rzucił w terrorystę butem. Zamiast Breivika, but trafił w jego obrończynię - Vibeke Hein Baerę.
Na sali zapanowało zamieszanie, część publiczności biła napastnikowi brawa, ktoś powiedział "nareszcie", inni płakali. Mężczyzna został obezwładniony i wyprowadzony z sali sądowej przez policjantów.
Zeznający oddzieleni są od Breivika ścianą z pancernego szkła, jednak oskarżony został zaatakowany z innej strony, z miejsca dla publiczności. Wszyscy wchodzący do sali rozpraw są szczegółowo kontrolowani, nie mogą wnosić jedzenia, ani picia.
Rodziny coraz bardziej zmęczone procesem
Rodziny ofiar i poszkodowani są coraz bardziej zmęczeni trudnym dla nich procesem, a - według obserwatorów - najbardziej odpornym na emocje wydaje się być Breivik.
W trwającym od czterech tygodni procesie przedstawiono 76 protokołów z obdukcji, prezentując szczegółowo - przy użyciu manekina - obrażenia, jakich doznały ofiary. Kilkunastu świadków już w trakcie procesu poprosiło sąd o nieujawnianie ich nazwisk. Lista tych osób wydłuża się, na bieżąco jest rozsyłana mediom.
Proces ma się zakończyć się 22 czerwca.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP,kk
REKLAMA