"To krok w kierunku rozpadu strefy euro"
Tak ocenia zapowiedź kolejnych wyborów w Grecji analityk rynków finansowych Łukasz Bugaj.
2012-05-15, 19:16
Posłuchaj
Informacja o konieczności powtórzenia wyborów spowodowała spadki na rynkach. Na wartości straciły indeksy giełdowe, a złoty znów się osłabił. Analityk domu maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj wyjaśnia, że inwestorzy wystraszyli się przejęcia władzy w Grecji przez polityków niechętnych cięciom budżetowym.
O potrzebie wyborów poinformował prezydent Grecji Karolos Papulias. Nie podał jednak żadnej daty.
Majowe wybory w Grecji wygrała Nowa Demokracja. Drugie miejsce zajęła Radykalna Koalicja Lewicy (SYRIZA), której przedstawicieli do tej pory nie było w parlamencie. Dopiero trzecie miejsce zajęli centrolewicowi socjaliści z partii PASOK. Zgodnie z greckim prawem, formowania rządu podejmują się kolejno przywódcy ugrupowań, które zdobyły najwięcej głosów w wyborach. Pierwszy podjął taką próbę przywódca prawicowej Nowej Demokracji, Antonis Samaras, następnie Aleks Cipras z radykalnej lewicowej koalicji SYRIZA. W piątek przewodniczący socjalistycznej partii Pasok Evangelos Venizelos przyznał, że również jemu się nie udało, gdyż radykalna lewica nie zgodziła się wejść do koalicji.
W niedzielę i poniedziałek odbyły się "rozmowy ostatniej szansy" liderów greckich partii z prezydentem kraju Karolosem Papuliasem, które również zakończyły się fiaskiem.
REKLAMA
Według najnowszych sondaży rośnie poparcie dla lewicowej koalicji SYRIZA krytykującej plan oszczędnościowy oznaczający dla Greków redukcję wynagrodzeń i emerytur, pozbawianie przywilejów oraz cięcia w wydatkach publicznych.Według Łukasza Bugaja, jeszcze bardziej niż o przyszłość Grecji inwestorzy obawiają się pogłębienia kryzysu w innych zadłużonych krajach Eurogrupy.
Pogorszenie sytuacji wymagałoby interwencji instytucji finansowych, zwłaszcza Europejskiego Banku Centralnego.
Na zamknięciu notowań główny indeks warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych stracił 0,89 procent, a indeks dużych spółek WIG20 zamknął dzień 1,22 procent poniżej wczorajszego zamknięcia notowań. Na minusie są również najważniejsze indeksy europejskie. Złoty osłabia się. Euro kosztuje 4 złote 35 groszy, dolar 3 złote 41 groszy, a frank szwajcarski 3 złote 63 grosze.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
mch
REKLAMA