W sierocińcach rządzą strach i pięść
- Przemoc jest sposobem na przetrwanie: silniejsi wygrywają, słabsi przegrywają. To spotyka dzieci codziennie i staje się normą - mówi "Rzeczpospolitej" Katarzyna Kiwer, psycholog z domu dziecka.
2012-05-19, 09:59
Na demoralizację wpływają młodociani kryminaliści. Okazuje się, że z powodu braku miejsc w poprawczakach wielu z nich przebywa w domach dziecka. Bardzo często pełnią w grupie funkcję capo di tutti capi, pisze gazeta.
Do tego dochodzą barbarzyńskie praktyki wysyłania dzieci sprawiających kłopoty "na kolonie" - do szpitali psychiatrycznych.
Raport NIK informujący, że w domach dziecka rządzi przemoc, jest potwierdzeniem alarmujących wyników badań socjolog dr Moniki Sajkowskiej, dyrektorki fundacji "Dzieci niczyje".
Pisze ona, że większość dzieci doświadcza przemocy, są to zarówno kradzieże, jak i rozboje. Co trzecie dziecko zostało pobite przez wychowawcę, co dziesiąte odbywało stosunki seksualne z rówieśnikami wbrew własnej woli.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
(pp)
REKLAMA