W imię zasad szuka złodzieja... wieprzowiny
Są na tym świecie wartości cenniejsze niż pieniądze. Udowodnił to pewien portugalski rolnik, który wyznaczył wysoką nagrodę za wskazanie... złodzieja wieprzowiny.
2012-05-23, 13:11
Posłuchaj
Vitor Araujo z niewielkiej miejscowości Aguada de Cima, w północnej części Portugalii, prowadzi gospodarstwo rolne. Kilka dni temu ubito w nim 100-kilogramową świnię.
Nazajutrz Portugalczyk zorientował się, że został okradziony, brakowało bowiem wieprzowej nogi i łopatki o wartości 70 euro. Gdy okazało się, że nikt w gospodarstwie nic nie widział, a policja niechętnie ruszy w pogoń za amatorem mięsa - Vitor postanowił działać na własną rękę.
Wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tysięcy euro za wskazanie złodziejaszka, a następnie jeszcze podwoił tę sumę i ogłosił to w lokalnej telewizji. Jak przekonuje, w całej sprawie nie chodzi o pieniądze, ale o zasady.
Rolnik chce wykryć sprawcę i uniknąć kradzieży w przyszłości. - Gdyby rabuś po prostu poprosił mnie o to mięso, to dałbym mu nawet całą świnię - zapewnia Portugalczyk. Zaginionej wieprzowiny do tej pory jednak nie odnaleziono.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, mr
REKLAMA