Oszust czy as wywiadu, kim jest Makowski?

Byli szefowie WSI twierdzą, że Aleksander Makowski, główny uczestnik tajnej operacji "Zen" w Afganistanie, ujawnionej w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych jest zagrożony zemstą terrorystów.

2012-05-24, 18:26

Oszust czy as wywiadu, kim jest Makowski?
. Foto: sxc.hu

Były szef WSI gen. Marek Dukaczewski i były szef wywiadu WSI Krzysztof Surdyk zeznawali w Sądzie Okręgowym w Warszawie, który prowadzi proces o ochronę dóbr osobistych Makowskiego wobec prezydenta, premiera i szefa MON.

Makowski nie kwestionuje, iż był agentem UOP, a potem WSI, ale organa państwa nie miały, jego zdaniem, prawa tego ujawnić. Dlatego pozwał "następców prawnych" tych, którzy o ujawnieniu zdecydowali. Sprawę odroczono do 28 sierpnia.

Aleksander Makowski to były oficer wywiadu PRL (służył m.in. w Nowym Jorku i w Rzymie); niezweryfikowany w 1990 r.; potem biznesmen oraz współpracownik wywiadu UOP i WSI. Żąda on od pozwanych przeprosin w trzech telewizjach i dwóch gazetach oraz wpłaty symbolicznej złotówki. Prokuratoria Generalna chce oddalenia pozwu, bo raport z weryfikacji WSI jest dokumentem urzędowym korzystającym z domniemania prawdziwości i to powód musi wykazać, że tak nie jest.

Operacja ZEN

"Zen" była najbardziej sensacyjną akcją WSI ujawnioną w raporcie sygnowanym przez Antoniego Macierewicza a upublicznionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Makowski miał mówić m.in. o możliwości ujęcia w niej Osamy bin Ladena. Sąd odmówił dopuszczenia jako dowodu książki Makowskiego pt. "Tropiąc Bin Ladena", w której opisuje on swe działania w Afganistanie z lat 1997-2007.

REKLAMA

Byli szefowie zlikwidowanego WSI twierdzą, że ujawnienie w raporcie współpracy Makowskiego z UOP po 1990 r. zagroziło bezpieczeństwu państwa. "Służby państw, które potem odwiedzał, zapewne przeanalizowały jego kontakty pod kątem pozyskania ich przez polskie służby" - twierdził przed sądem Marek Dukaczewski. 
Z kolei Krzysztof Surdyk wyraził opinię, że ujawnienie "Zen" było "najwyższego rodzaju skandalem". "Znając kulisy sprawy, uważam, że bezpośrednio wpłynęło to na bezpieczeństwo Makowskiego i jego najbliższych i mogło się nawet przyczynić do fizycznej likwidacji jego źródeł w Afganistanie" - dodał były szef wywiadu WSI.

"To hochsztapler, okradał państwo polskie"

Raport, sygnowany przez Antoniego Macierewicza jako szefa komisji weryfikacyjnej WSI, twierdził, że Makowski, który organizował osłonę żołnierzy w Afganistanie, dopuszczał się mistyfikacji. "W sprawie ZEN służby, działając na zlecenie hochsztaplera, okradały państwo polskie i były gotowe narazić polskich żołnierzy i zwierzchników sił zbrojnych na najwyższe niebezpieczeństwo i międzynarodową kompromitację" - napisano.
Według raportu WSI chciały wyłudzić od NATO wielomilionową nagrodę za rzekomą eliminację terrorystów. "Operacja ZEN była swoistym przykryciem do zupełnie innych działań, mających na celu odniesienie osobistych korzyści przez Makowskiego" - napisano w raporcie. Ujawniono, że Makowski pobrał od WSI ok. 32 tysiące zł oraz 108 tysięcy dolarów.
Raport podkreślał, że już w 2001 r. ówczesny p.o. szef UOP Zbigniew Siemiątkowski ostrzegał szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego i generała Dukaczewskiego. "Nasza weryfikacja osoby Makowskiego, jego informacji i możliwości operacyjnych nie wypadła dla niego dobrze. Dlatego on poszedł ze swoimi pomysłami do WSI" - cytował raport słowa Zbigniewa Siemiątkowskiego.

Prokurator generalny od miesiąca bada wniosek o uchylenie immunitetu Antoniego Macierewicza. W związku z raportem warszawska prokuratura chce mu postawić zarzuty przekroczenia uprawnień, poświadczenie nieprawdy i pomocnictwa w ujawnieniu tajemnicy.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej