Będą zwalniać z pracy. "Bezpieczne" zawody zagrożone
Choć firmy mają dobre wyniki finansowe i duże oszczędności na kontach, zaczynają reagować na spowolnienie gospodarcze - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
2012-05-28, 07:04
Branżą, która tnie najbardziej, są finanse. Tylko w pięciu dużych bankach takich jak: BPH, Bank Handlowy, Nordea, DnB Nord i BNP Paribas pracę straci około 3 tysięcy osób. A nie wiadomo jeszcze, ilu pracowników zostanie zwolnionych w wyniku fuzji BZ WBK i Kredyt Banku oraz Polbanku i Raiffeisena. Na razie prezesi tych instytucji zapowiedzieli, że zamkną w sumie 60-80 oddziałów.
Redukcje szykują się także w telekomunikacji - dodaje "Dziennik Gazeta Prawna". Niektóre spółki, jak Netia czy Plus, tną zatrudnienie, robiąc restrukturyzację po fuzjach. Cięcia czekają także branżę meblarską i samochodową
Większość ekonomistów uważa, że przy obecnym wyhamowaniu gospodarczym nierealne są rządowe prognozy zakładające stopę bezrobocia w grudniu na poziomie 12,3 procent. Niektórzy prognozują, że będzie to nawet 14 procent.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
"Dziennik Gazeta Prawna"/mr
REKLAMA