Ferrari FF warte 1,5 miliona złotych poszło z dymem
Na autostradzie A4 w pobliżu Krakowa zapaliło się ferrari FF. Mimo wysiłków kierowców oraz strażaków, spłonęła większa część tego zaledwie rocznego auta.
2012-05-28, 09:47
O sprawie poinformował portal TVN 24. Zgłoszenie o płonącym ferrari FF za węzłem wielickim dotarło do strażaków w niedzielę tuż po godz. 19. Na miejscu były dwa zastępy straży pożarnej, które zdołały opanować ogień. Wcześniej płonący pojazd próbowali ugasić kierowcy.
Auto warte było ok. 1,5 miliona złotych. - Samochód był na krakowskich tablicach rejestracyjnych - poinformował TVN 24.
3,7 sekundy do setki
Ferrari FF swoją premierę miało w 2011 r. na targach motoryzacyjnych w Genewie. To pierwsze auto tej marki z napędem na cztery koła. Czteromiejscowe auto - napędzane jednostką V12 o pojemności 6,3 l - pod maską ma 660 koni mechanicznych. Prędkość maksymalna to 335 km/h, a przyspieszenie do setki - zaledwie w 3,7 sekundy. Auto wyposażone jest w siedmiobiegową skrzynię F1 DCT.
To już trzeci pożar ferrari FF od czasu jego premiery. Pierwszy miał miejsce listopadzie 2011 w Niemczech. Do drugiego pożaru doszło w lutym w Chinach.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
TVN 24, mr
REKLAMA