Macierewicz: prokuratorzy "podziękowali" za spotkanie
Zdaniem przewodniczącego parlamentarnego zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej Antoniego Macierewicza, prokuratura wojskowa odrzuciła zaproszenie na spotkanie z prof. Wiesławem Biniendą.
2012-05-28, 16:53
Posłuchaj
W komunikacie przesłanym Informacyjnej Agencji Radiowej poseł PiS Antoni Macierewicz podkreślił, że wysłał w poniedziałek do prokuratury, w imieniu zespołu parlamentarnego i profesora Biniendy, propozycję spotkania z prokuratorami na prezydium zespołu odbywającym się na terenie Sejmu. Na odpowiedź czekano do godz. 13, a profesor czekał do godz. 15. Nikt z prokuratury się nie pojawił.
"W tym czasie otrzymałem pismo z prokuratury, którego kluczowe zdanie brzmi: Dziękując za zaproszenie uprzejmie informuję, iż z niego nie skorzystamy - podpisano Prokurator Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie major mgr Jarosław Sej i podpułkownik mgr Karol Kopczyk. W związku z tym stwierdzam, iż do spotkania nie doszło na skutek odmownej decyzji prokuratury" - czytamy w oświadczeniu Antoniego Macierewicza.
Zobacz serwis specjalny: SMOLEŃSK 2010>>>
- Stanowisko takie spowodowane było tym, że intencją korespondencji z panem Wiesławem Biniendą było zaproszenie go na rozmowę z prokuratorami, a nie pozyskanie zaproszenia na posiedzenie prezydium zespołu parlamentarnego - wyjaśnił rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa.
- Chodzi zapewne o zwabienie profesora do prokuratury, przesłuchanie w charakterze świadka i następnie objęcie wszystkiego co wie tajemnicą śledztwa, by nie mógł więcej podejmować tematu, nie mógł mówić o wynikach swoich prac, nie mógł spotykać się z ludźmi, występować w mediach. (...) Na to profesor zgodzić się nie chce i ja go świetnie rozumiem - powiedział Macierewicz w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl.
Wcześniej prokuratura wojskowa poinformowała IAR, że wojskowi prowadzący śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej zgadzają na warunki profesora Biniendy, aby spotkanie odbyło się poza prokuraturą i w obecności przedstawiciela ambasady Stanów Zjednoczonych. Prokuratorzy nie chcą jednak, aby spotkanie odbyło się w obecności zespołu parlamentarnego do spraw zbadania katastrofy smoleńskiej.
O spotkanie z Wiesławem Biniendą prokuratura poprosiła po ogłoszeniu przez niego wyników prywatnej ekspertyzy przyczyn katastrofy smoleńskiej. Profesor Binienda, kierownik Wydziału Inżynierii Cywilnej na uniwersytecie w Akron w Ohio, jest autorem badań, z których ma wynikać, że zderzenie z brzozą nie mogło być przyczyną wypadku Tu-154M.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR,PAP,wpolityce.pl,kk