Kupił afgański dywan. Teraz ma kłopoty

Niemiecki minister ds. współpracy gospodarczej i rozwoju kupił sobie w Afganistanie piękny dywan i sprowadził go do kraju samolotem szefa służby wywiadowczej BND z pominięciem cła. Teraz minister musi się tłumaczyć.

2012-06-08, 12:52

Kupił afgański dywan. Teraz ma kłopoty
. Foto: sxc.hu/cc

Resort Dirka Niebela (FDP) potwierdził tę informację. Jako pierwszy na ten temat pisał "Der Spiegel", a za nim inne media.

Minister zapewnił, że ominięcie cła było "nieporozumieniem" i że zapłaci ile tylko celnicy zażądają.

Według "Spiegla", dywan o powierzchni dziewięciu metrów kwadratowych Niebel kupił w marcu podczas wizyty służbowej w Kabulu. Zapłacił za niego 1400 amerykańskich dolarów. Ponieważ wracał z Afganistanu maszyną liniową, nie mógł od razu zabrać ważącego 30 kg dywanu. Zostawił go więc tymczasowo w ambasadzie Niemiec.

W połowie maja ambasada poinformowała ministra, że jego dywan przyleci do Niemiec samolotem szefa BND Gerharda Schindlera. Resort Niebla twierdzi, że była to "osobista przysługa", wyświadczona ministrowi nieodpłatnie.

REKLAMA

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

(pp)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej