Miał być bombowiec nurkujący, jest niespodzianka

Naukowcy wydobywają maszynę koło Rugii. Obecni na miejscu eksperci z muzeum wojskowo-historycznego Bundeswehry poinformowali w piątek, że wrak jest znacznie większy, niż Stukas, którego się tam spodziewali.  
- To jest prawdopodobnie Junkers Ju-88, który był prawie dwukrotnie większy - powiedział rzecznik muzeum Sebastian Bangert. Ju-88 miał dwa silniki i w wersji bombowej czteroosobową załogę.

Wcześniej sądzono, że jest to wrak jednosilnikowego bombowca nurkującego Junkers Ju-87 Stuka (skrót niemieckiej nazwy Sturzkampfflugzeug, czyli bombowiec nurkujący - co spolszczono na Stukas). Maszyna została odkryta w latach dziewięćdziesiątych XX w., gdy zaczepiła o nią sieć rybacka. Spoczywała w odległości 10 kilometrów od brzegu, na głębokości 18 metrów.

Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony II Wojnie Światowej
Akcja wydobycia miała się zakończyć w piątek, ale płetwonurkowie mają jeszcze podjąć poszukiwania ewentualnych szczątków członków załogi. Jedynym śladem po lotnikach jest na razie znaleziony w poniedziałek scyzoryk.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

REKLAMA

PAP, ei