Znany bokser Dawid K. zatrzymany przez policję
Ma odsiedzieć 2,5 roku bezwzględnego więzienia za współkierowanie grupą przestępczą, która zarabiała na prowadzeniu agencji towarzyskich.
2012-06-20, 11:10
Posłuchaj
Nakaz "niezwłocznego doprowadzenia do zakładu karnego" Dawida K. "Cygana" wydał 8 czerwca wydział karny Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Zatrzymano go w Warszawie na ul. Ostrobramskiej. W akcji brali udział policjanci Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego oraz Wydziału Realizacyjnego Komendy Stołecznej Policji.
Informację o pobycie Dawida K. w stolicy przekazali im podkarpaccy funkcjonariusze - powiedział Polskiemu Radiu Rzeszów rzecznik komendanta wojewódzkiego policji Paweł Międlar.
"Cygan" najprawdopodobniej spodziewał się zatrzymania. - Kochani przyjaciele i fani. Przekazuję Wam informację za pośrednictwem moich przyjaciół. To co dzisiaj przeczytacie w gazetach i usłyszycie w innych mediach, pokaże wam o co chodzi tak naprawdę w moim wyroku. Dowiecie się też o tym, co stało się dzisiaj w nocy, na kilka dni przed galą, która miała być ważna nie tylko dla mnie, ale i dla polskiego sportu zawodowego. Pozdrawiam Was. Teraz sami możecie zobaczyć, jak komuś bardzo zależy abym nie mógł walczyć i wygrywać na arenie międzynarodowej. Komuś bardzo przeszkadzam. Galę w Łodzi organizowali Amerykanie. Transmisja rozsławiałaby Polskę tak jak rozsławia Euro 2012. Tak jednak nie będzie. Jestem przekonany, że prawda ujrzy kiedyś światło dzienne i dowiecie się kto za tym naprawdę stoi. Pozdrawiam Was. Pozdrawiam moją rodzinę, żonę, dzieci, przyjaciół, znajomych i Was. Moich wiernych kibiców - taki wpis pojawił się na jego Facebooku tuż po godz. 5.
30 czerwca pięściarz miał walczyć w Łodzi z Royem Jonesem Jr w umownym limicie wagowym 185 funtów (ok. 84 kg). Miała to być najważniejsza walka w jego karierze.
IAR/polskieradio.pl, tj
REKLAMA
REKLAMA