Granat w komendzie policji. Interwencja saperów
Elbląska policja prowadzi dochodzenie w sprawie granatu, który w piątek do komendy przyniósł jeden z mieszkańców. Tłumaczył, że niewybuch znalazł przy śmietniku i nie wiedział co z nim zrobić.
2012-06-23, 18:05
Posłuchaj
Sprawa wzbudziła zrozumiałe emocje, bo policjanci nie mają kompetencji do ocenienia, czy była to atrapa czy realne zagrożenie. Wezwani na pomoc saperzy zdetonowali granat na poligonie. Policja i wojsko apelują, aby w żadnym przypadku nie dotykać i nie przenosić niewypałów czy niewybuchów. Zasady postępowania są proste i zawsze trzeba wezwać na miejsce policję - mówi major Zbigniew Tuszyński, rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Takich znalezisk - jak podaje Polskie Radio Olsztyn - w samym Elblągu jest więcej. W centrum miasta trwa przebudowa dwóch dróg i torowiska tramwajowego. W lutym 1945 roku był to teren ciężkich walk, w wyniku których ta część miasta została wyburzona. Nie wszystko po wojnie zostało usunięte - mówi historyk Lech Słodownik.
Tylko w pierwszym kwartale tego roku saperzy z elbląskiej dywizji unieszkodliwili ponad 10 tysięcy sztuk różnego rodzaju niewybuchów i niewypałów. Wśród nich najwięcej jest drobnej amunicji, ale nadal także znajdowane są miny różnego rodzaju, bomby lotnicze, pociski i granaty.
Mira Stankiewicz/PR Olsztyn
REKLAMA