Wypadek na zamkniętym odcinku A4. Dwie ofiary śmiertelne
Kierowane przez 20-latka BMW w nocy spadło z wiaduktu na A4. Pasażer zginął na miejscu, kierowca zmarł w szpitalu. Obrażenia odniósł też kolejny z pasażerów.
2012-06-26, 10:55
Policja dostała wezwanie do wypadku około pierwszej w nocy. Na miejscu zastała BMW, które na wysokości kościoła w miejscowości Terliczka spadło z wiaduktu z wysokości pięciu metrów. 24-letni pasażer już nie żył, a 20-letni kierowca zmarł w szpitalu w Rzeszowie do którego trafił też ranny 22-letni drugi pasażer. Wszyscy pochodzą z miejscowości Rudna Mała.
Ten odcinek A4 jest jeszcze budowany i nie został oddany do ruchu. Nie wiadomo co tam robiło BMW.
- Odcinek jest wybudowany, ale nie można nim jeszcze jeździć. W najbliższych dniach wykonawca nam go przekaże. Potem będziemy występować o pozwolenie na użytkowanie drogi. W lipcu planujemy oddać ją do użytku dla kierowców – powiedziała „Gazecie Wyborczej” rzeczniczka GDDKiA w Rzeszowie.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
Kierownik budowy w rozmowie z "GW" zapewnił, że jest ona oznakowana i zakaz wjazdu jest widoczny. - Gówniarze w nocy urządzają sobie wyścigi na tym odcinku, przesuwają barierki i szaleją. Nie jesteśmy w stanie pilnować dzień i noc, co tam się dzieje - cytuje dziennik słowa jednego z pracowników Mostostalu, który buduje A4.
sg
REKLAMA